Tinder kojarzy się przede wszystkim z szybkim poznawaniem osób znajdujących się w pobliżu i umawianiem na seks randki. Ta łatka wzbudziła ciekawość, a serwis szybko zadomowił się nad Wisłą. To z kolei sprawiło, że zaczyna on być wykorzystywany także w innych, może nieco szczytniejszych celach.
Marketingowcy pokochali Tindera – zamiast randek i seksu oferują… reklamy